WRESZCIE WELCOME TO INTERNET

WRESZCIE WELCOME TO INTERNET

30 października 2019 Wyłączono przez WIS A WIS

Pytacie, co tam u nas słychać. Ano słychać coś zawsze. Czasem lepiej, czasem jeszcze lepiej. Dziękujemy, mamy się dobrze, welcome to internet! Doszliśmy do cudownego wniosku, że można jakoś żyć bez pałerpointa i eksela. A nawet bez dziesięciu spotkań dziennie, z których zresztą nic nie wynika. Zajęło nam to chwilę, ale za to wzrok się nam tak nie psuje od patrzenia w tabelki.

Doszliśmy też do innego wniosku. Nie wypada Was zawieść i zostawić na pastwę internetu bez nas. Nie po to byliście z nami tyle lat, żeby teraz zobaczyć tylne kieszenie słynnych spodni Szymczaka, którymi nie pozwala dotykać się do żadnego samochodu, bo przecież to gorsze, niż gwałt i piramida finansowa w jednym. Chociaż właściwie to prawie to samo, tylko drugie odbywa się bez Waszego bezpośredniego udziału.

A zatem do rzeczy, do rzeczy. Wciąż jesteśmy, niezbyt starzy i mamy poważne plany związane ze wspólnym pożyciem. Za Waszą uprzejmą zgodą i akceptacją pozwalamy sobie więc skręcić w bok i wpaść w objęcia sieci. Od teraz będziemy męczyć Was regularnie na stronie, na którą właśnie, być może przypadkiem, trafiliście. Będziemy nękać Was na kanale jutubowym i zarzucać informacjami na fejsie. Będziemy to robić, dopóki nam się nie znudzi, albo do czasu, kiedy jasno dacie nam do zrozumienia, że już nas tam nie chcecie. Chociaż zaraz…, może wcale nie będzie nam to przeszkadzało, bo robimy to także dla siebie.

W CZERWCU SPAĆ NIE BĘDZIEMY

Większość z Was jest z nami, bo postanowiliśmy nie spać w jeden czerwcowy weekend w roku i zamęczać Was niezbyt mądrymi opowieściami o gościach, którzy przez całą dobę jeżdżą w kółko na pewnym torze we Francji. Nie obawiajcie się, to wydarzenie wciąż będzie dla nas świętem, a kto wie, może nawet Was tam zabierzemy. No, może nie wszystkich, bo najpierw musielibyśmy popełnić gwałt z piramidą finansową w roli głównej, a tego nie chcemy. Kto wie, co przyniesie czas…

Na naszej stronie znajdziecie także archiwalne wpisy, przeniesione z różnych miejsc w sieci. Część z nich to prawdziwe staruchy, ale doszliśmy do wniosku, że szkoda je zgubić. Jeśli macie ochotę czytać – czytajcie. Jeśli nie, niech sobie tam spokojnie wiszą i dogorywają.

Strona będzie się regularnie rozwijać, więc za czas jakiś znajdziecie tu nowe sekcje. Człowiek jak się urodzi, też jest mały. Dopiero później, kiedy wciągnie litry mleczka z kaszką, tysiąc kubełków z KFC i – kiedy już dorośnie – wleje w siebie hektolitry piwa, staje się duży i opasły. Takie prawa natury.

Jeśli checie komentować, komentujcie. Jeśli coś Wam się nie podoba, dajcie nam znać. Nie obiecuję, że to zmienimy, ale chociaż chwilkę będziemy
się nad tym zastanawiać.

Podsumowując i kończąc wstępniaka – bo każde wydawnictwo wstępniaka mieć powinno – jeszcze z Wami nie skończyliśmy!